Remis rozpatrywany w kategoriach porażki

Remis rozpatrywany w kategoriach porażki

W ubiegłą niedziele podopieczni Leszka Krutina udali się do Opatówka, aby rozegrać kolejne spotkanie w ramach rozgrywek Kaliskiej Klasy Okręgowej.Tym razem naszemu zespołowi przyszło się zmierzyć z wyżej notowanym rywalem. Zajmujący przed XIII kolejką pozycję vicelidera zespół z Opatówka miał być sprawdzianem formy naszej drużyny. Wiadomo było, że w naszym zespole nie zagra pauzujący za żółte kartki Kamil Czołnik Mecz poprowadziła trójka sędziowska w składzie: Krawczyński – Nowak G. – Wandelewski.

Spotkanie rozpoczęło się punktualnie o godzinie 14:00, w wyjściowej jedenastce naszego zespołu nastąpiły dwie zmiany, na prawej flance w miejsce pauzującego Kamila Czołnika mecz rozpoczął Adrian Usarek,na prawej stronie defensywy zmagającego się z chorobą Arkadiusza Przytułę zastąpił Tomasz Dziubka. Od początku spotkania nasz zespół narzucił wysokie tempo gry, za którym w żadnym stopniu nie nadążał vicelider tabeli. Liczne ataki Odolanowskiego zespołu kończyły groźne strzały naszych zawodników. W 17 minucie akcję lewą stroną boiska przeprowadził aktywny w tym spotkaniu Jakub Bąk, który wpadł w pole karne, przedryblował dwóch obrońców i wystawił piłkę na siódmy metr do niepilnowanego Dominika Sobczaka, strzał tego drugiego przelatuje jednak nad bramką gospodarzy. W kolejnych minutach obraz gry się nie zmieniał. To goście dyktowali tempo i stwarzali coraz to groźniejsze sytuacje. W 21 minucie faulowany na prawej stronie połowy gospodarzy był Adrian Usarek, do piłki podchodzi Dominik Sobczak, dośrodkowuje wprost na głowę Huberta Żurawki, bardzo dobry strzał Huberta broni bramkarz gospodarzy - najbardziej wyróżniający się gracz drużyny z Opatówka, jednak wobec dobitki Łukasza Jamrego pozostaje bezradny i po 21 minutach gry nasz zespół obejmuje zasłużone prowadzenie. W 32 minucie Adrian Usarek wpada w pole karne, wykłada piłkę na piąty mer jednak nie dociera do niej żadnej z naszych zawodników. Kilka minut później strzał Łukasza Jamrego ląduje na słupku. Do przerwy zespół gospodarzy nie zagroził bramce strzeżonej przez Krystiana Anioła. Sporadyczne ataki rozbijały się o bardzo dobrze dysponowaną defensywę Odolanovii. Wynik 0:1 to najmniejszy wymiar kary.

W drugiej części spotkania obraz gry nieco się zmienił. Gospodarze zaczęli odważniej atakować, jednak ich ataki nie przynosiły zamierzonych efektów. Stwarzały za to możliwość przeprowadzenia wielu kontrataków, po jednej z nich w sytuacji sam na sam z miejscowym bramkarzem znalazł się Jakub Bąk, strzał Jakuba przelatuje minimalnie obok lewego słupka. Kilka minut później powinno być już 0:2 jednak dogodnej sytuacji nie wykorzystał Łukasz Jamry. W 59 minucie gospodarze wywalczyli rzut wolny, który zamienili na bramkę po tak zwanym centrostrzale. Po zdobytej bramce zespół drużyna z Opatówka starała się ruszyć agresywnie do przodu i przejąć inicjatywę. Skończyło się na staraniach, po stosunkowo krótkim okresie nerwowej gry nasz zespół wrócił do swojego grania, czego dowodem były kolejne dwie dogodne sytuacje stworzone przez drużynę MLKSu, jednak na posterunku stał dobrze dysponowany tego dnia goalkeeper gospodarzy. W doliczonym czasie gry, Grzegorz Wencel posyła prostopadłą piłkę do Łukasza Jamrego, ten wygrywa walkę o pozycję z defensorem gospodarzy, oddaje strzał, który po raz kolejny ląduje na słupku. Wynik końcowy 1:1 nie oddaje w żadnym stopniu różnicy poziomu gry oraz potencjałów drużyn.

Skład Odolanovii:
Krystian Anioł - Tomasz Dziubka( 80' Tomasz Peć), Łukasz Wala, Daniel Bąk, Wojciech Budzik - Hubert Żurawka, Jakub Bąk (65' Kamil Gołdyn), Dominik Sobczak, Sebastian Schneider, Adrian Usarek(70' Grzegorz Wencel) - Łukasz Jamry




 

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości